Wywiad z Christophem Kiesslingiem

Kategoria: 

Christoph Kiessling jest niemieckim przedsiębiorcą, współzałożycielem i współwłaścicielem firmy Siam Park, popularny park wodny położony na Teneryfie w Hiszpanii. Kiessling dorastał w rodzinie związanej z parkami rozrywki i dołączył do firmy swojego ojca, Loro Parque, znanego ogrodu zoologicznego i botanicznego na Teneryfie. Kiessling pomógł przekształcić Loro Parque w główną atrakcję turystyczną na Wyspach Kanaryjskich, a później wyobraził sobie budowę parku wodnego, który nie przypominałby niczego innego w Europie.

Siam Park został otwarty w 2008 roku i od tego czasu stał się jednym z najpopularniejszych parków wodnych na świecie, przyciągającym każdego roku miliony odwiedzających. Kiessling odegrał kluczową rolę w rozwoju Siam Park, nadzorując projektowanie i budowę wielu atrakcji parku. Jest również odpowiedzialny za marketing i promocję parku, pomagając uczynić go powszechnie znaną marką w branży parków wodnych.

Oprócz pracy z Siam Park, Kiessling jest również zaangażowany w inne przedsięwzięcia, w tym hotele i rozwój nieruchomości. Uważany jest za jedną z najbardziej wpływowych postaci w branży turystycznej na Wyspach Kanaryjskich, gdzie Siam Park jest usytuowany. Kiessling został doceniony za swój wkład w branżę turystyczną i otrzymał kilka nagród za swoją pracę, w tym nagrodę „Przedsiębiorcy Roku w Turystyce” od rządu hiszpańskiego w 2012 r. Jest również zaangażowany w działalność filantropijną i wspiera kilka cele charytatywne, w tym programy ochrony środowiska i opieki społecznej.

Krzysztofa Kiesslinga

Źródło: diariodeavisos.com

Christoph Kiessling udzielił wywiadu Premier Magazine w 2014 roku.

Park z ekscytującą fabułą

Trudno sobie wyobrazić, że jeszcze kilka lat temu nie było nic na tej stronie. Jak narodził się pomysł na ten wspaniały park?

Zaczęliśmy w 1972 roku na północy wyspy od Loro Parque. Ale z czasem centrum turystyki przeniosło się na południowe wybrzeże, dlatego postanowiliśmy zbudować tu park, który uzupełniłby istniejący, ale z nim nie konkurował. Pierwszą rzeczą, na którą się zdecydowaliśmy, była koncepcja: pomyśleliśmy o parku wodnym, ponieważ jest tak dużo słońca. Ponieważ przemysł parków wodnych rozwinął się tak bardzo w ostatnich latach, musiał to być park wodny nowej generacji. Idziemy więc z tajską tematyką, o którą chodzi we wszystkich przejażdżkach. Jesteśmy więc parkiem rozrywki z wodnymi przejażdżkami.

Dlaczego Tajlandia?

Tajlandia to życzliwość, wspaniała przyroda i uśmiechy, kwiaty i owoce. Zarówno tutaj, jak iw Loro Parque jest ten motyw, bo kochamy tajską kulturę. Chcieliśmy odtworzyć tę przyjazną atmosferę relaksu w tropikach, egzotykę, jaką zapewnia Azja, a zwłaszcza Tajlandia. Przebywanie w parku i cieszenie się nim to przyjemność, nawet jeśli nie możesz w pełni cieszyć się przejażdżkami, na przykład z powodu osobistych okoliczności.

Tak naprawdę każdy może znaleźć miejsce do dobrej zabawy. Co najbardziej lubisz w parku?

Podoba mi się atmosfera, którą udało nam się stworzyć. Roślinność, tematyka. I adrenalinę, którą można uzyskać w tym środowisku, jeżdżąc na zjeżdżalniach. Daje porządnego kopa, prawdziwe, silne emocje. To jest to co lubię.

Masz wiele niezwykłych przejażdżek. Który jest twoim ulubionym?

Mam co najmniej dwa.

Pierwszy jest Połączenia Dragon, czyli super, jedna z najlepszych i najpopularniejszych przejażdżek. A drugi to Kinnari, nowa duża kolejka, którą otworzyliśmy w zeszłym roku i która ma ponad 200 metrów długości. Ta przejażdżka łączy trzy zjeżdżalnie w jedną. Jest bardzo, bardzo szybka – chyba najbardziej ekstremalna ze wszystkich obecnych zjeżdżalni w aquaparkach. Teraz też mamy Mekong Rapids, która jest świetną szybką przejażdżką dla całej rodziny.

A kiedy jeździsz tymi przejażdżkami, czy krzyczysz?

Oczywiście, że tak! Wszyscy krzyczą.

Christoph Kiessling otrzymał pozwolenie od tajskiej rodziny królewskiej na wykorzystanie w parku motywu tajskiego i jego nazwy. Zgodnie z życzeniem rodziny królewskiej nie kopiował architektury królewskich pałaców i świątyń, ani nie ustawiał na terenie posążków Buddy. W 2008, Siam Park został oficjalnie otwarty przez księżniczkę Maha Chakkri Sirinthon z Tajlandii.

W twoim parku jest pięć rekordów świata. A może jest ich już więcej?

Pierwsze rekordy padł pięć lat temu. W miarę upływu czasu pojawiają się nowe parki - być może więc część z nich została już zlikwidowana. Wśród tych, które przetrwały, mamy największe wzniesienie wolno płynącej rzeki, 8 metrów - tyle dzieli najwyższy i: najniższy punkt. Mamy również największa wolna rzeka, choć nie najdłuższy. Ponieważ w Chinach jest podobna atrakcja o długości 1.3 km, nasza ma 1 km. Ale nasza ma od 4 do 10 metrów szerokości, więc objętość wody jest większa. Był też rekord w różnorodności przejażdżek. Myślę, że są teraz parki, które pod tym względem z nami konkurują.

Ale pierwsze trzy rekordy pozostają z nami, a także kolejny - największa reprezentacja kultury tajskiej poza Tajlandią.

I oczywiście mamy najwyższą sztuczną falę na świecie, tzw największy basen z falami. To popularna atrakcja i jedno z moich ulubionych miejsc do surfowania.

Czy tutaj też mają lekcje surfingu?

Tak, wieczorami po zamknięciu. Wystarczy wcześniej zarezerwować miejsce. Możesz wziąć lekcje lub trenować samodzielnie, po wcześniejszym umówieniu się.

Czy sam też ćwiczysz?

Oczywiście! Mieć takie fale... to jedna z najwspanialszych rzeczy - cieszyć się nimi, doświadczać ich na własnej skórze. Tutaj nauczyłem się surfować. Nasz basen to cud. Woda jest podgrzewana do 25 stopni. Fale można dowolnie ustawiać: małe, duże, prawe lub lewe... Przy basenie znajduje się również bar na plaży, w którym można zrobić grilla po zajęciach. Dobrze się bawimy z przyjaciółmi.

Masz tu świetne imprezy. Opowiedz nam więcej o tych wydarzeniach.

Cztery razy w roku organizujemy duże imprezy w amfiteatrze z DJ-ami grającymi muzykę elektroniczną - zwykle mamy co najmniej sześciu disc jockeyów. Około 6,000 osób przychodzi ich posłuchać i zatańczyć. To zawsze prawdziwa impreza. Przyjeżdżają do nas ludzie z całego świata, z całej Europy.

Bilety wyprzedają się dosłownie w ciągu dwóch tygodni.

Organizujemy również przyjęcia prywatne: wesela, urodziny... Wszystko, co ludzie chcieliby zorganizować w niecodziennej oprawie, możemy u nas zrobić.

Przed otwarciem mówiłeś, że chciałbyś przyciągnąć więcej młodych ludzi do swojego parku i ogólnie na Teneryfę. Czy ci się to udało?

Myślę, że tak!

A ile osób już odwiedziło Twój park?

W zeszłym roku było to ponad 800,000 tys., a przez cały czas ponad 3.5 mln.

Mówiłeś o zjeżdżalniach, które zostały niedawno zbudowane. Jak ustaliliście, co dalej budować?

Ogólnie rzecz biorąc, ma to związek z obecnością. Kiedy widzisz, że w twoim parku jest dużo ludzi, musisz stworzyć nowe przestrzenie, aby każdy gość naprawdę dobrze się bawił, czerpał przyjemność.

Mając to na uwadze, planujemy, co dodać: czy to dla dzieci, dla relaksu, czy dla zastrzyku adrenaliny. Kiedy już zdecydujemy się na ogólną koncepcję, zaczynamy szukać najlepszej atrakcji do zbudowania.

Czy inne aquaparki Ci w tym pomagają?

Absolutnie. Jesteśmy bardzo ciekawi, jakie nowe rozwiązania, nowe rodzaje atrakcji się pojawiają. Zawsze szukamy inspiracji.

Ale to, co tutaj budujemy, to zawsze atrakcja szyta na miarę, dostosowana do naszych gości. Kiedy zakładaliśmy Siam-Park, odwiedziliśmy różne parki na całym świecie. Wszędzie pytaliśmy: jaka jest twoja najlepsza jazda? Poszliśmy tam, gdzie nam pokazali i sami przeżyliśmy te slajdy - doświadczenie zdobywa się tylko próbując. A potem zapytaliśmy ludzi: co byście zmienili w tej przejażdżce?

Co ci się podobało, a co nie? Dowiadujemy się więc, które przejażdżki cieszą się dużym zainteresowaniem i jak możemy je ulepszyć, aby były bardziej efektywne. Na przykład, Dragon: znacznie powiększyliśmy wejście - jazda nie zaczyna się od razu - i dodaliśmy tunel na końcu. Każda z tych kropli daje emocje.

Dobrze przestudiowałeś przejażdżki z emocjonalnego punktu widzenia!

Tak... często jazda zaczyna się od tunelu, ale w środku - nie chcemy, żeby było po prostu - bum! - i koniec. Nie? Nie. Musi być podjazd, podjazd, potem jedna jazda, potem zjazd i jeszcze raz! To cała historia. To jak film: z własnym wstępem, punktem kulminacyjnym i finałem.

Pewnie dlatego Siam Park jest tak sławny. Jest uważany za najlepszy w Hiszpanii, prawda?

Tak, i jeden z najlepszych na świecie. W zeszłym roku zostaliśmy wybrani najlepszy park rozrywki w Hiszpanii według Tripadvisor, na podstawie opinii użytkowników.

Twój park jest również co najmniej najlepszym parkiem wodnym w Europie.

Tak, przypuszczam, że tak. Cieszę się, że inni myślą podobnie jak ja. Jak powiedziałem wcześniej, kiedy odwiedzamy inne parki, rozumiemy, co chcemy u nas zaprezentować i na jakim poziomie musimy pracować.
Cała nasza energia, wszystkie nasze wysiłki mają na celu stworzenie jak najlepszych warunków dla naszych gości.

A jak myślisz, co jest głównym sekretem sukcesu?

Dbałość o szczegóły. To ona rodzi prawdziwą jakość. Ponadto nigdy nie stoimy w miejscu, rozwijamy się.

Myślisz teraz o czymś nowym?

Nieustannie zastanawiamy się, jakie przejażdżki dodać. Mamy dwie główne grupy odwiedzających: jedna to rodziny, a druga to dorośli, którzy bardzo lubią kryte zjeżdżalnie… lubią prędkość, adrenalinę. Prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości będziemy budować coś takiego.

Chyba nie planujesz ograniczyć się do jednego parku?

Jesteśmy w trakcie tworzenia nowego parku na sąsiedniej wyspie Gran Canaria. Jest drugą co do wielkości wyspą archipelagu kanaryjskiego — także pod względem liczby wczasowiczów. Mamy nadzieję, że uda nam się zbudować tam park podobny do tego, ale z innymi atrakcjami — aby ludzie, którzy już odwiedzili Siam Park są również zainteresowani.

Planowanie parku rozrywki musi być bardzo ekscytujące. Co najbardziej lubisz w tym procesie — wymyślanie, tworzenie czy próbowanie?

Wszystkie powyższe. Bardzo ważne jest zaangażowanie, wyczucie i doświadczenie podczas pracy nad przejażdżkami.

Spróbuj sam i zobacz ludzi, którzy to lubią. Połączenie tych wszystkich procesów jest wspaniałe. Od wyobraźni do rzeczywistości.

Lubisz więc uczestniczyć w każdym etapie twórczości. Czy jesteś osobą kreatywną?

Tak, jestem.

Opisać Siam Park w trzech słowach.

Wzruszający, imponujący, ekscytujący!

Podobne posty